jak przetrwać jesień?

17:12

Jak 10 dni może wpłynąć na naszą szafę? Z dnia na dzień przeskoczyliśmy z letnich butów w kalosze, a w torebce must have staje się...parasolka zamiast ulubionych okularów przeciwsłonecznych. Jesienna aura powoli zmienia otoczenie, jednak nie pozwólmy żeby zmieniła nasza nastawienie! Każda kobietka wie co mam na myśli,wspominając o depresyjnych,ciemnych i zimnych wieczorach. Na samo wspomnienie odechciewa nam się wszystkiego. Jednak zawsze uważałam,że sposobem na pokonanie jesiennej chandry jest znalezienie plusów. Akurat jeżeli chodzi o jesień przychodzi mi to bardzo szybko. Mogłabym powiedzieć ,że niektóre z nich są typowe czy nudne, jednocześnie magiczne, bo która z nas nie lubi zawinąć się w gruby koc, ukryć się za wełnianym swetrem czy nosić skarpetki prosto z domowej produkcji babci..takim sposobem przyspieszam pisanie i jedną ręką zakładam świeżo wyprany kardigan.

Kilka pomysłów,dzięki którym jesień nie musi stać się najgorszą porą roku:

popołudniami wykorzystaj wolny czas (bo przecież nie wyjdziesz w ulewę na dwór) i przeczytaj książkę,którą tak często polecała Ci Twoja przyjaciółka. Skoro jesteście bratnimi/ siostrzanymi duszami - na pewno nie pożałujesz.

Trochę naciąganym pomysłem jest nauka gotowania. Przecież możemy to robić podczas każdej pory roku. Czemu akurat jesień? To czas aromatycznych, rozgrzewających przypraw, które w końcu możesz wypróbować. Cynamonowo-jabłkowa tarta,której zapach unosi się "domowym" powietrzu,herbata z goździkami do ulubionego serialu..najlepiej smakują w chłodne dni,prawda? To idealny czas aby wykorzystać sezonowe warzywa i owoce: dynie, jabłka, orzechy czy gruszki. Sztućce w dłoń!

Pora zrobić miejsce na doniczki. Były tulipany,róże, storczyki i moje ulubione słoneczniki. Pora na.. wrzos! Jest jednym z podstawowych symboli jesieni,dlatego gdy zakwita, wiadomo,że lato dobiega końca.Mimo, że kwalifikuję się do tej co ma dwie lewe ręce (wspominam suche paprotki) dbam o nową współlokatorkę. Od razu na myśl przychodzi mi się Marta Żmuda-Trzebiatowska z "nie kłam kochanie"(nadrobienie zaległości filmowych dołączam do moich jesiennych pomysłów).

Jednym z rytuałów jesienno-zimowych jest porządek w szafie. Stara dobra zasada: letnie rzeczy na dół - długie rękawy na wierzch.Oczywiste. Dodatkowo wyprane i odświeżone swetry porozwieszaj w całym pokoju. Niech zapach Twojego ulubionego płynu rozniesie się po wszystkich kątach. Świeczki o zapachu pomarańczy,czy lewendy połączonej z leśnymi,drzewnymi nutami (klik) również jak najbardziej wskazane :)