poranek
13:53
Piękny,długi noworoczny weekend staje się zbawieniem dla osób, które już w poniedzialek ruszają do szkoły, pracy lub wracają do codziennej rutyny. Jest to czas regeneracji albo totalnego lenistwa. Ja wybralam to drugie. A jak wygląda Wasz Noworoczny poranek? Swój dzień zaczęłam od pysznej, dużej, białej kawy (na którą właśnie znów narobiłam sobie ochoty). Przez okno przebijały się promyki słońca od których od razu chciało się wstać i nie, nie przeszkadza mi mróz! A wręcz przeciwnie,zachęca do spaceru!
Czym jest wspólne rodzinne śniadanie w porównaniu do przymusowego jedzenia kanapki w poniedzialki ... o 6 rano! Do tego zamiast tradycyjnej kromy z szynką załapałam się na ciepłą chrupiącą bułeczkę z ziarnami słoncecznika ! Idealnym zestawieniem jest twarożek ze szczypiorkiem, których na samą myśl leci ślinka!
Bułki pszenne:
Składniki:
-30g drożdży
-łyżeczka cukru
-250 ml ciepłej maślanki
-400g mąki pszennej
-trzy łyżki oliwy
-30 g pestek słonecznika lub dyni do posypania
-pół łyżeczki soli (10g)
Wykonanie:
1.Do naczynia włożyć wszystkie składniki i wyrobić ręcznie / thermomix czas 2 min ,obr. poz. Interwał,
2.Uformować ciasto w kulki, posmarować żółtkiem i posypać ziarnami,
3. Piec ok 20 minut w temperaturze 210 stopni.
*z ciasta można uformować bagietki lub chleb
Enjoy your meal!
Jak to u kobiet bywa.. mało czasu ,dużo ubrań. Mogłam sobie pozwolić na wywrócenie szafy do góry nogami,bo przecież cały dzień nic nie musiałam robić :) Żeby nie zakopać się w tradycyjnym dresie i bluzie wybrałam wygodną, bawełnianą marynarkę.
Jedynym zadaniem dnia jest uzupełnienie dziennika. Stary właśnie trafił do kartonu wspomnień (o którym kiedyś na pewno napiszę coś więcej). Rzadko kiedy mam czas aby pisać na bieżąco dlatego wracam myślami do poprzedniego dnia i piszę..piszę.. uzupełniam,przyklejam. Każdy notes pod koniec roku przybiera kilka centymetrów..tak samo jak ja :). Dziś dzień był wyjątkowy..wraz ze swoimi przyjaciółkami spędzałyśmy drugi wieczór Sylwestrowy i jednocześnie urodziny Kasi (kilk)
Chwalę się nietypowym kalendarzem,który dostałam od Mikołaja. Nietypowym? Bo tym razem nie jest czerwony! Mam nadzieję, że i w tym roku będzie nieodłącznym elementem mojej torby. Dużym plusem jest miękka okładka,która odejmuje "kilka" gramów i zamiast tego mogę włożyć wiele innych przydatnych rzeczy :)
Wieczór w szampańskiej atmosferze jak zwykle udany. Za nic w życiu nie zamieniłabym weekendowych popołudni z moimi przyjaciółkami. Właśnie dlatego chciałabym życzyć Wam w Nowym Roku abyście znaleźli partnerów nie tylko fajnych,ale takich którym możecie oddać całe serce.
Szczęśliwego Nowego Roku!
0 komentarze