Szczerze mówiąc myślałam,że ten wpis już się nie pojawi. Ta myśl poszła w zapomniane  z dniem kiedy spadł pierwszy śnieg i nadszedł siarczysty mróz. Z racji, iż wykonany jest ze 100% wełny możecie sobie tylko wyobrazić jak mocno grzeje i to właśnie na takie typowe zimowe dni został przeznaczony. Oprócz fajnego wzoru, materiału i koloru jest również niewielka cena (20zł) z oryginalną metką.Witam w swetrowej rodzinie (dość sporej rodzinie). 

Dobrą alternatywą dla gryzących luźniejszych swetrów jest zakładanie pod spód koszul. Bardzo podoba mi się to rozwiązanie, ponieważ koszula to kolejna warstwa do grzania,a sweter nie wyląduje na dnie szafy.

Od kilku lat (mój drogi pamiętniczku...) nie wyobrażałam sobie dnia bez filiżanki..a raczej..WIELKIEGO kubka kawy. Nie wiem czy dobrą oznaką jest to, że już nie mam na nią ochoty, nie mniej jednak mój organizm na tym skorzysta. W zamian wybrałam zieloną herbatę. Posiada bardzo dużo właściwości odżywczych i ma zdecydowanie mniej wad. Zawarta w herbacie teina pobudza, ułatwia proces uczenia i poprawia samopoczucie (to zasługa L-teanis która produkuje w organizmie dopaminę i serotoninę. Te dwa hormony wpływają na nasz nastrój). Nazywana jest eliksirem młodości, ponieważ zawarte w niej antyoksydanty chronią skórę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników, spowalniając proces starzenia się. PS.Kojarzycie jak w ubiegłym roku popularna była sproszkowana herbata MATCHA? 

Skoro mowa o poprawie samopoczucia, nie można pominąć tematu Duńskiego przepisu na szczęście. Kolejna książka "Hygge", której czytanie w środku zimy, późnym wieczorem zupełnie wpasowuje się w klimat. Obszerniejszy wpis,po przeczytaniu książki! 

sweter - h&m (sh)

paznokcie - semilac 005 berry nude